Archiwa tagu: święta

Bliskość krzepi

Wyobraźmy sobie, że oto ostatnia szansa, aby cieszyć się sobą nawzajem.

Dziś o tym, o czym koniecznie trzeba pamiętać w święta… i przez kolejne miesiące. Garść przypomnień – popartych tysiącami naukowych badań:

Najważniejszą cechą dobrego życia są ożywcze relacje z innymi, miłość i troska. Bliskość i zażyłość podtrzymują nasze życie, leczą cierpienie. Cierpimy nie dlatego, że doznajemy bólu. Prawdziwym cierpieniem jest poczucie, że jesteśmy w bólu sami.

Wszystko, co wzmacnia uczucie bliskości, jest uzdrawiające. Wszystko, co wzmacnia izolację i samotność, prowadzi do cierpienia, choroby i przedwczesnej śmierci z wszelkich przyczyn.

Serce jest narządem posiadającym własną wyjątkową formę energii oraz intuicję, w dosłownym sensie potrafi myśleć, czuć i nawiązywać łączność z innymi sercami; i uspokajać się dzięki tej łączności. Serce nie rywalizuje z nikim. Gdy odcinamy się od mądrości serca, rezygnujemy z radości, zdrowia i witalności.

W ostatecznym rozrachunku serce zawsze zwycięża.

Jeden z najwybitniejszych filozofów naszych czasów Ken Wilber pisze, że najważniejszym metafizycznym sekretem jest fakt, że we Wszechświecie nie istnieją żadne granice. Z kosmicznego punktu widzenia wszyscy jesteśmy falami i cząstkami, które nieustająco zmieniają się zależnie od tego, kto, jak i kiedy na nie patrzy. Wszechświat to współzależność. To dlatego nie możemy wygrać w pojedynkę. Nasza pomyślność i dobrostan zależą od bliskości i zaufania, od więzi, nie od osiągnięć i kontroli. Pod wszystkim, czego doświadczamy, kryje się pełna miłości energia, która nadaje życiu sens i czułość.

Umysł tworzy poczucie świętości, gdy skupiamy pełnię uwagi na najprostszych, najbardziej zwyczajnych radościach i przyjemnościach. Gdy panujemy nad uwagą i poświęcamy ją temu, co dyktuje serce, wzmacniamy nasz system odpornościowy, czujemy się odprężeni i spełnieni.

Przed nami święta, nowy rok i karnawał – doskonała okazja, aby świadomie wzmocnić nasz system odpornościowy, nabrać sił i zaufania; poczuć, że wszyscy jesteśmy tu po to, by cieszyć się sobą nawzajem.

Wydajmy kolację na cześć przyjaciół i poprośmy ich o przestrzeganie kilku zasad: jemy powoli, nie rozmawiamy o pracy, nie odbieramy telefonów, mówimy tylko o przyjemnych sprawach, cieszymy się wspólnym byciem i świętowaniem, nikt nie wstaje od stołu, dopóki wszyscy nie zjedzą.

Od czasu do czasu usiądźmy na kanapie i nie róbmy nic, po prostu… bądźmy w domu. To dobry moment, by uświadomić sobie, że mamy wystarczająco dużo, aby czuć się dobrze już teraz, nie musimy na nic czekać. Nasi bliscy odczują to i także odpoczną.

W ciągu dnia przez chwilę świadomie odprężmy się, głęboko odetchnijmy i skontaktujmy się – z jakkolwiek rozumianą – Wyższą Siłą. Z głębi serca poprośmy o coś, a najlepiej podziękujmy. Pełne wdzięczności nastawienie jest najlepszym lekarstwem dla naszego ciała, serca, umysłu i duszy.

Spróbujmy pobyć bez słów z kimś, kogo kochamy. Wyobraźmy sobie, że to nasza ostatnia szansa, aby cieszyć się sobą nawzajem. Potrzymajmy się za ręce, poprzytulajmy przez dłuższą chwilę tak, żeby nasze serca połączyły się i przepłynęła miłość. Jeśli bliskiej osoby nie ma przy nas, pomyślmy o niej. Spróbujmy utrzymywać więź ze wszystkim, co liczy się dla nas – z Ziemią, ze Stwórcą, z kochanymi ludźmi, ze zwierzętami, z drzewami, z domem.

Zaraz po przebudzeniu skupmy uwagę na prostej radości z faktu, że żyjemy. Jesteśmy i cieszymy się… byciem. W ten sposób odzyskujemy uwagę, którą potem świadomie kierujemy na osoby lub sprawy, które są dla nas naprawdę ważne.

A wtedy przekonujemy się, że jesteśmy w stanie podołać wszelkim problemom, chaosowi codzienności, smutkom, kryzysom i dylematom. Że konieczne aktywności nie oddzielają nas od najcenniejszych więzi, od spokoju i radości istnienia.

Wszystkiego, co najlepsze dla nas wszystkich.

Image by Frauke Riether from Pixabay