Przez ostatnie miesiące dopytywaliście o tę książkę. Nie można było jej nigdzie dostać, ponieważ drugie wydanie zostało wyczerpane. I oto jest!
Wydawnictwo „Zwierciadło” przygotowało trzecie wydanie tego – jak słyszę – mądrego i pożytecznego przekazu na temat „śmierci, pożegnań i nowego życia” – jak głosi podtytuł. Piękne wydanie, w sztywnych okładkach.
Ta książka to zbiór artykułów, które pisałam do „Zwierciadła” przez niemal 20 lat. Traktuje o różnych aspektach przemijania, przeżywania żałoby i otwierania się na nowe doświadczenia. Rozmawiam z ludźmi, którzy stracili bliskich w przeróżnych okolicznościach, towarzyszyli umierającym, sami otarli się o śmierć – mają nam mnóstwo do powiedzenia! Rozmawiam z psychologami, z psychoterapeutami i z nauczycielami duchowymi.
Ci, którzy znają tę książkę, mówią że jest raczej o życiu niż o śmierci, i że jest życiodajna.
Małgorzata Niemen napisała o niej kilka słów: „To niezwykle ważna książka. Zwłaszcza w naszej kulturze, w której nie wypada rozmawiać o śmierci. Wiemy, że ona jest, ale oczywiście gdzieś daleko, a tak w ogóle to może o nas zapomni? Renata Arendt-Dziurdzikowska wielokrotnie dodawała mi sił w trudnym okresie mojego życia. Jej mądre, spokojne artykuły w „Zwierciadle” oswajały to graniczne, niewyczekiwane wydarzenie. Jestem wdzięczna autorce, że w sposób tak oczywisty mówi o tak niepopularnych dzisiaj i niestosownych emocjach – o bólu, bezradności, złości, bezbronności, o wyciu z rozpaczy. Jednocześnie w tej nieodwracalności śmierci autorka uzmysławia nam, żyjącym, że odejście osoby bliskiej to jedna ze stacji doświadczania życia. Nie mogę oprzeć się temu, by nie zacytować pięknego zdania z tej książki: ‘Kolejnym darem śmierci było odkrycie, że miłość trwa dłużej niż życie tego, kogo kochamy’.”
Cieszę się, że czytając, poznacie ludzi, z którymi spędziłam tyle godzin na rozmowach nieoczywistych, niespodziewanych, a jednak zawsze poruszających.